Kategorie: Bez kategorii
| 5 lutego 2012
Tak już mijają nasze 4 dni wyjazdu (na szczęście jeszcze tydzień, więc może ...). Trzeciego dnia czyli wczoraj nie pływaliśmy, ze względu na okropną pogodę (śnieg, zimno, słaby wiatr). Jednak nie nudziliśmy się, bo poszliśmy do miasta na 3 godziny .Mieliśmy duży ubaw, bo nieświadomie się zgubiliśmy i trener musiał po nas przyjechać. Sam nie widział dokąd ma przyjechać, ale szczęśliwie nas odnalazł.
Za to dzisiaj trening był urozmaicony. Przede wszystkim ze względu na to, że na początku wiatr nam nie dopisywał, lecz przyszła bryza pozwalająca nam na przeprowadzenie treningu. Pod koniec treningu wiatr się wzmógł do 4bft z czego się bardzo cieszyliśmy. Udało się dopracować balastowanie, któr...
by: Mikołaj o 21:43 |
1128 wyświetleń |
czytaj więcej